Wielu projektantów stron internetowych i twórców treści zastanawia się, czy stosowanie justowania tekstu (wyrównywania do obu krawędzi) to dobre rozwiązanie. Choć w druku, zwłaszcza w gazetach i czasopismach, jest to standardowa praktyka, w internecie może powodować problemy z czytelnością i dostępnością treści. Osobiście dostaję wiele poprawek od klientów dotyczących właśnie takiego wyrównania treści. W tym artykule przeanalizujemy zalety i wady justowania na stronach internetowych, szczególnie w kontekście osób z dysleksją oraz ergonomii czytania na ekranach.
Justowanie w druku a na ekranie
Justowanie w mediach drukowanych, takich jak gazety czy książki, sprawdza się doskonale głównie dlatego, że mamy kontrolę nad szerokością kolumny, odstępami między wyrazami i zastosowaną czcionką. Dodatkowo, papier nie zmienia swojego rozmiaru, a tekst jest układany optymalnie dla maksymalnej czytelności.
W przypadku stron internetowych sytuacja jest zgoła inna. Tekst musi dostosowywać się do różnych rozdzielczości ekranów i szerokości okien przeglądarek, co oznacza, że justowanie może powodować nierówne odstępy między wyrazami, szczególnie przy wąskich kolumnach tekstu. Może to prowadzić do tzw. „rzek” – pionowych przerw w tekście, utrudniających jego płynne czytanie.
Jak justowanie wpływa na osoby z dysleksją?
Dysleksja to zaburzenie przetwarzania językowego, które utrudnia czytanie i rozumienie tekstu. Dla osób z dysleksją justowanie może być poważnym utrudnieniem, ponieważ nieregularne odstępy między wyrazami zakłócają percepcję linii tekstu. Osoby te często mają problemy z koncentracją i łatwo tracą miejsce, w którym czytały. To sprawia, że justowanie może być dla nich poważną barierą.
Organizacje zajmujące się dostępnością, takie jak World Wide Web Consortium (W3C) oraz Dyslexia Association, zalecają unikanie justowania tekstu w internecie. Dla lepszej czytelności preferowane jest wyrównanie do lewej (ang. left-aligned), ponieważ zachowuje ono równe odstępy między znakami, co poprawia percepcję treści.
Ergonomia czytania na ekranach
Czytanie na ekranie znacznie różni się od czytania na papierze. Wpływają na to m.in.
- zmienne rozmiary ekranów,
- kontrast i jakość czcionki,
- zmęczenie oczu spowodowane emisją światła.
Z badań wynika, że dla lepszej ergonomii czytania warto stosować:
- wyrównanie tekstu do lewej,
- czcionki bezszeryfowe (np. Arial, Roboto, Open Sans),
- odpowiednie odstępy między wierszami (1.5 lub więcej),
- maksymalną szerokość kolumny tekstu wynoszącą około 60-80 znaków na linię.
Justowanie a responsywność strony
Strony internetowe muszą być responsywne, czyli dostosowywać się do różnych ekranów – od komputerów po smartfony. Justowanie może powodować duże problemy na mniejszych ekranach, zwłaszcza gdy przeglądarka nie obsługuje poprawnie algorytmów automatycznego dzielenia wyrazów (hyphenation). Efektem mogą być duże przerwy w tekście, co obniża jego czytelność i wygląda nieestetycznie.
Dobrzy programiści i projektanci UX stosują techniki poprawiające czytelność:
- Średnie szerokości kolumn tekstowych,
- automatyczne łamanie wierszy,
- unikanie justowania tam, gdzie to może wpłynąć negatywnie na czytelność.
Kiedy justowanie może być uzasadnione?
Justowanie może się sprawdzać w niektórych przypadkach, np. w oficjalnych dokumentach lub stronach o charakterze bardziej „drukowanym”, gdzie liczy się estetyka. Jednak w kontekście użytkownika, jego percepcji i komfortu czytania, warto pamiętać, że nie zawsze wygląd jest priorytetem – czasem lepiej postawić na funkcjonalność.